Mała Grupa to dla mnie miejsce czerpania z doświadczeń życiowych innych małżeństw, a także dzielenia się przeżywaniem naszego życia małżeńsko-rodzinnego. To dla mnie miejsce, gdzie spotykamy się z ludźmi, którzy chcą wzrastać w relacji małżeńskiej, pomimo upadków. Historie małżeństw z Małej Grupy uczą mnie pokory wobec tego, czego nie da się w życiu przewidzieć, zaplanować. Spotkania Małej Grupy to dla nas cenny czas na dialog we dwoje, czas na wzajemne poznawanie się i ubogacanie.

 

To jest jedyny czas w miesiącu, kiedy się słuchamy.

 

Spotykamy się raz w miesiącu, bardzo mi to odpowiada. Rodzi się oczekiwanie, można powspominać poprzednie spotkanie, zastanowić się nad tym, co kto powiedział, jest czas, aby i zatęsknić i przygotować się do następnego tematu. Przychodzimy jak do swoich, a oni przyjmują nas takimi, jacy jesteśmy. Z troską, ale bez komentarzy i dopytywań. Otrzymujemy życzliwość, wrażliwe słuchanie i przestrzeń wolności, w której mogę zawsze liczyć na zrozumienie i delikatność. W czasie spotkań i również w kontaktach prywatnych towarzyszy mi spokój i pewność, że jestem wśród przyjaciół, którzy ustawiają swoje życie i relacje małżeńskie na tych samych wartościach. Mieć możliwość dobrej rozmowy i takie środowisko ludzi jest czystym luksusem w obecnych czasach. Mała grupa to spokój, przystań i głęboka radość, dzięki niej mam siłę, żeby stawiać czoła trudom. Patrzymy na życie naszych dorosłych dzieci, wnuków, coraz częściej robimy podsumowania… Jestem przekonana, że Pan Bóg pobłogosławił mi moim mężem, dziećmi i małą grupą.

 

Spotkanie Małej Grupy stwarza przestrzeń, w której w komfortowych warunkach mogę spotkać się z moja żoną, zostawiając za drzwiami wszystkie elementy codziennej gonitwy. Zabezpiecza też czas, który mogę poświęcić tylko Jej. Jesteśmy młodym małżeństwem, mamy małe i wymagające dzieci. Ja sam jestem osobą aktywną zawodowo i pozazawodowo. Im mniej spokoju i czasu posiadam, tym bardziej doceniam Małą Grupę – szczególnie za to, że w tym moim szalonym życiu stwarza mi sposobność prawdziwego spotkania mojej żony. Budujące i umacniające jest dla mnie także doświadczenie tego, że we współczesnym świecie, w moim najbliższym otoczeniu są inni ludzie, którzy chcą tak samo ja dbać o autentyczność własnego życia, o trwałość małżeństwa, o jakość życia rodzinnego oraz o wieź z Bogiem.

 

Cieszę się, że zaangażowałam się z moim Mężem w Małą grupę. Przygoda rozpoczęła się od rekolekcji podstawowych, które mocno nas do siebie zbliżyły. Pamiętam wiele dobrych momentów. Mała grupa jest dla mnie „wyspą” wsparcia i nadziei. Czuje się w niej potrzebna, doceniona i wysłuchana. Mogę odpocząć, a nawet w spokoju zrozumieć głębiej małżeństwo. Dzięki Małej grupie mogę popracować nad moim małżeństwem, uczyć się przede wszystkim dialogu, a nade wszystko jak rozpalać miłość w małżeństwie i w rodzinie.

 

Uważam, że każdy człowiek aby się prawidłowo rozwijać potrzebuje wspólnoty. Dla mnie taką wspólnotą, która pomaga mi rozwijać się duchowo, emocjonalnie, a także zawodowo jest Mała Grupa w ramach Spotkań Małżeńskich. Spotykamy się w gronie osób o podobnych wartościach i przekonaniach, dzięki temu wiem, że Bóg, Ojczyzna, Rodzina, to wartości, które nie „umarły” i nie są staroświeckie czy nie modne.

W dzisiejszych czasach małżeństwo i rodzina są bardzo atakowane. W czasie spotkań Małej Grupy umacniamy się wzajemnie aby mieć siłę te ataki odpierać i budować nasze małżeństwa. Ponadto to dzielimy się doświadczeniami z naszego codziennego życia, ponieważ to właśnie te doświadczenia pozwalają odkryć, że jesteśmy normalnymi ludźmi, a nasze nieporozumienia i konflikty nie są czymś nadzwyczajnym, że da się je wykorzystać do rozwoju małżeństwa.

Mała Grupa to także miejsce gdzie nawiązują się przyjaźnie, gdzie pomagamy sobie rozwiązać różne problemy życiowe (w spotkaniach uczestniczą osoby o różnych zawodach, znających się na różnych dziedzinach życia). Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie Małej Grupy.